Berlin – szybkie zwiedzanie w 32 godziny
Berlin to duże, wielokulturowe miasto. Można by o nim pisać bez końca, ale gdy na zwiedzanie masz niespełna półtorej doby, wybór tego co warto w nim zobaczyć staje się dużym wyzwaniem. Pomysł wyjazdu do stolicy naszych zachodnich sąsiadów chodził nam po głowach już parę miesięcy temu. Zrealizowałyśmy go dopiero, gdy postanowiłyśmy zrobić rekonesans po berlińskich jarmarkach. I tak, chcąc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, zaczęłyśmy szukać atrakcyjnych lokalizacji w Berlinie, szczególnie tych mniej popularnych i nie obleganych przez turystów. Rezultat naszej wyprawy nas zaskoczył. Przez 32 godziny – bo tyle wynosił nasz pobyt w Berlinie – zrobiłyśmy aż 38 kilometrów!
Berlin, pierwszy przystanek – Funkturm
Pierwszym punktem naszej wyprawy jest Funkturm. Jest to dawna wieża telewizyjna z platformą widokową na samym szczycie oraz restauracją, która znajduje się w jej połowie. Do obu punktów wjeżdżamy windą. Przy dobrej pogodzie widok jest naprawdę niesamowity. W kolejce do wjazdu czekałyśmy niecałe 5 minut, a bilet na platformę kosztował 5 EUR za osobę.
Kontynuujemy nasz spacer – Stage Theater des Westens
Po kilku kilometrach trafiamy w niezaplanowane wcześniej miejsce, które zdecydowanie przykuło naszą uwagę – Stage Theater des Westens. Berliński teatr, uważany za jeden z najpiękniejszych i najbardziej prestiżowych teatrów na terenie całych Niemiec. Byłyśmy oczarowane architekturą tego miejsca, ale także faktem, że wystawiali w nim akurat musical „Taniec z wampirem”, do którego aktorzy mieli fantastyczną charakteryzację.
Kolejny etap – Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma
Na jedenastym kilometrze naszej wędrówki dotarłyśmy do Kościoła Pamięci Cesarza Wilhelma. Zabytek zachwycił nas gdy tylko go ujrzałyśmy, nawet pomimo faktu, że pozostała z niego już tylko wieża. A może właśnie to czyni go takim wyjątkowym. Dla zwiedzających udostępniono wnętrze budynku, gdzie zainteresowani mogą porównać makiety ukazujące jak wyglądał kościół kiedyś, a jak dziś. Można tu także znaleźć wiele informacji o historii tego miejsca.
Pora na spacer w Tiergarten
Przepiękny park Tiergarten jest już w zasięgu naszych oczu! Park jest dość duży, ale szybkie zerknięcie na mapę upewnia nas, że idziemy w kierunku stawów, które chciałyśmy zobaczyć. To świetne miejsce na złapanie oddechu i klimatyczny spacer.
Centralnym punktem parku jest posąg Anioła – nazywany Victory Column. Kolumna Zwycięstwa jest jedną z głównych atrakcji turystycznych. Wejdziecie tu na platformę widokową, skąd można zobaczyć centrum Berlina.
Brama Brandenburska
Jednym z ważniejszych punktów Berlina na naszej liście była Brama Brandenburska. Ta zabytkowa budowla zbudowana w XVIII wieku kojarzy nam się przede wszystkim z czasami zimnej wojny i istnieniem muru berlińskiego. Nie mogłyśmy jej ominąć. Dodatkowo zachęcamy do zobaczenia dwóch miejsc, do których macie stąd rzut beretem: Pomnik pomordowanych Żydów Europy i Reichstag. Pierwsze z nich, składające się z 2711 potężnych betonowych bloków, robi niezwykłe wrażenie i zmusza do refleksji. Drugie to piękny architektonicznie i dostojny budynek, będący zarazem siedzibą Bundestagu.
Checkpoint Charlie
Jedno z najbardziej znanych przejść granicznych między NRD, a Berlinem Zachodnim z okresu zimnej wojny. Po stronie NRD odbywała się drobiazgowa kontrola wszystkich przekraczających granicę. Zgodnie z rozporządzeniem władz NRD przejście było przeznaczone tylko dla cudzoziemców. Po drugiej stronie przejścia stali zachodni alianci (żołnierze USA, Francji oraz Wielkiej Brytanii). Będąc tam przeniosłyśmy się na chwilę w tamte czasy.
Wieczór z jarmarkiem
Centralnym punktem naszego wyjazdu było odwiedzenie jarmarku Gendarmenmarkt, który ma najpiękniejszą lokalizację w Berlinie. Otoczony jest trzema wspaniałymi budowlami: Konzerthaus, Deutcher Dom i Französischer Dom. Przepięknie oświetlona architektura zabytków zapiera dech. Przepiękny plac!
Dzień drugi – Dom Kultur Świata
Po pierwszym dniu zmagań z Berlinem „na piechotę”, zapadła decyzja by kolejnego dnia odwiedzić Dom Kultur Świata. Chciałyśmy trafić tu ze względu na piękny taras, z którego roztacza się przepiękny widok na Sprewę i pływające po niej tramwaje wodne. Zimą nie wygląda to aż tak okazale, ale wyobrażamy sobie wygląd tego miejsca w ciepłe miesiące. Taras posiada ławki i pozostałości po letnich roślinach. Dobre miejsce na odpoczynek w lokalnej kawiarni przed dalszym spacerem bulwarami wzdłuż rzeki.
Spacer brzegiem Sprewy
Bulwary nad rzeką przyciągają wielu spacerowiczów i biegaczy. I wcale nas to nie dziwi. Zmierzając w kierunku pałacu Charlottenburg nie mogłyśmy wybrać lepszej trasy. Jeśli jednak długi marsz nie jest na Twoje siły, możesz zawsze wybrać tramwaj wodny. Kursują one nawet w grudniu, cały czas mijały nas po drodze.
Przed nami uroczy Charlottenburg
W szczególności do tego miejsca chcemy jeszcze kiedyś powrócić. Tym razem skupiłyśmy się na jarmarku, który co roku w grudniu się tutaj znajduje. Pałac Charlottenburg posiada piękne ogrody, które wiosną i latem są bardzo atrakcyjną lokalizacją do spędzenia wolnego czasu. Dla nich przede wszystkim odwiedzimy tą miejscówkę ponownie. Linkujemy tutaj stronę pałacu, gdzie można szybko sprawdzić godziny otwarcia i cenę biletów.
Przed nami pewnie jeszcze niejedna relacja z Berlina, bo jest parę miejsc do których nie dotarłyśmy i kilka, do których chcemy wrócić, kiedy wszystko się zazieleni. Zostańcie z nami 🙂
Jowita i Ewelina
zobacz: