Czechy,  Podróże po Świecie

Zdobycie Pradziada i wrażenia ze Ścieżki w chmurach

Nasz szybki weekendowy wypad do Czech podyktowany był w szczególności chęcią wspięcia się na Pradziada. Drugim z powodów było zobaczenie niezwykłego szlaku ciągnącego się wzdłuż doliny Białej Opawy. Okazał się on niezwykle malowniczy i zaskakiwał na każdym kroku niesamowitymi widokami. Szczyt o którym mowa ma 1491 m n.p.m. i jest najwyższym w Sudetach Wschodnich.

zdobycie Pradziada

Jaki wybrać szlak na Pradziada?

Szczególnie polecam wybranie jednej ze ścieżek w dolinie Białej Opawy. Do wyboru są dwie trasy: żółta i niebieska. Są one bardzo malownicze, nacieszyć można swoje oczy pięknymi krajobrazami. Szlaki należą do uczęszczanych, ale nie są zatłoczone. Jeśli wyruszysz rano, spokojnie odnajdziesz tam chwilę tylko dla siebie. Na wyprawę zabrałam ze sobą aparat, bo czułam, że będę miała wiele przystanków, aby złapać w kadr te wszystkie widoki, które po drodze mnie zauroczą. Fascynaci fotografii na trasach w dolinie Białej Opawy będą mieć używanie.

  • Na samym końcu wpisu załączam mapkę jak przebiega szlak

szlak na Pradziada

Nasz wybór padł na niebieską trasę, ale nie mieliśmy innej alternatywy. Żółty szlak, który ciągnie się dołem wzdłuż malowniczych rejonów rzeki, okazał się zamknięty. Ścieżka była w renowacji. Droga wielokrotnie przecina rzekę, co widać z góry idąc niebieskim szlakiem. Ale i ten okazał się pełen niespodzianek i bardzo ciekawy.

Szlak niebieski – wskazówki i podpowiedzi

Droga o której mowa rozpoczyna się obok leśnego parkingu, który położony jest na obrzeżach miejscowości Karlova Studanka. Początek trasy to leśny trakt ciągnący się wzdłuż rzeczki Biała Opawa. Już od samego początku towarzyszą nam mostki i wodospady, schodki i spływające potoki. Jest to malownicza ścieżka z pięknymi krajobrazami.

Na niebieskim szlaku szybko nabierasz wysokości, nie należy do specjalnie trudnych, ale też jest trochę wymagający. Jeśli trzymacie się trasy niebieskiej aż do schroniska Barborka, a dalej asfaltówką na Pradziada, to długość trekkingu w jedną stronę to około 8,5 kilometra. My Barborkę wybraliśmy jako miejsce do odpoczynku, posilenia się i ogarnięcia do dalszej wędrówki. Od tego miejsca już ostatnia prosta na Pradziada.

Zdobyliśmy Pradziada

Ostatni odcinek to droga asfaltowa. Nie jest już aż tak ciekawa jak szlak którym dotychczas podążaliśmy. Skwar i słońce – pełna patelnia. No i dużo ludzi. Jako, że do Ovcarna dojedzie się drogą asfaltową i jest tam parking, wiele osób od tego miejsca dopiero idzie w góry. Szczerze, dla mnie taka wyprawa nie ma sensu. Największy urok był na trasie, którą właśnie zostawiliśmy za sobą. Po dotarciu na szczyt czeka nas jeszcze szybki rekonesans okolicy i błyskawiczne zebranie się, bo czeka nas powrót tą samą drogą. Po przejściu 17 km, wróciliśmy z wędrówki w doskonałych humorach. Dlatego i Wam polecam powtórzenie naszej trasy.

Ścieżka w chmurach

Wyjazd połączyliśmy z wizytą w miejscowości Dolni Morava, gdzie znajduje się słynna Ścieżka w Obłokach. Miejsce jest fajne, aczkolwiek trzeba liczyć się z tym, że jest bardzo komercyjne. Ciężko nam było odnaleźć ścieżki piesze, w zimie jest to ośrodek narciarski i tablice informacyjne przygotowane są właśnie pod narciarzy. Przez to zdecydowaliśmy się na wjazd na wysokość Ścieżki wyciągiem narciarskim, choć poza zimowym okresem raczej z nich nie korzystamy. Mimo iż rozbił nam się plan trekkingu, to bawiliśmy się całkiem nieźle. Piękne widoki macie tam gwarantowane.   A po spacerze w chmurach fajnie jest wdrapać się na sam szczyt Slamnika 1233 metry n.p.m.

Na miłośników przygód czekają atrakcje takie jak: siatka rozciągnięta na samej górze ścieżki, stumetrowa zjeżdżalnia z okienkami i kilkoma pochyłymi zakrętami, a także rękaw łączący dwa poziomy kładek (różne piętra). Wysokość ścieżki nad poziomem morza to 1116 metrów, długość drewnianej kładki wynosi 710 metrów.

Jowita

zobacz:

Międzygórze – świetne miejsce na wypad w góry

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *