Jarmark Bożonarodzeniowy w Poznaniu

Wystartował Jarmark Bożonarodzeniowy w Poznaniu. To zapowiedź tegorocznych świąt i czas, kiedy możemy się na nie odpowiednio nastroić. Odwiedzając w tym czasie plac Wolności, naszym oczom ukaże się wspaniała świąteczna kraina. Na miejscu wypijemy grzańca, zjemy pyszne ciastko, a spacerując wzdłuż kramów poczujemy magię Świąt. Stoiska przepełnione są przeróżnymi łakociami, z niektórymi z nich miałam okazję spotkać się po raz pierwszy. Najsmaczniejszą niespodzianką było zdecydowanie jabłko i gruszka w czekoladzie. Palce lizać 🙂

Jarmark Bożonarodzeniowy – zabawa dla każdego

Poznańska odsłona jarmarku została przygotowana na naprawdę wysokim poziomie. Mamy do dyspozycji liczne atrakcje, biesiadne jadło, strzelnicę, karuzele. Najmłodsi i dorośli – każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Nasze odwiedziny jarmarku przypadły w mroźny dzień, dlatego bardzo ucieszyły nas porozstawiane w okolicy paleniska, przy których można się było ogrzać. Szczególnie skorzystały z nich nasze zziębnięte ręce. Wszechobecna muzyka tworzyła niepowtarzalny klimat, gdyż organizatorzy faktycznie starali się wprowadzić iście świąteczny nastrój. W dniu, gdy przybyłyśmy na jarmark, na najmłodszych czekali animatorzy z Krainy Lodu. Dzieciaki roześmiane bawiły się oczywiście w towarzystwie Olafa i Elzy.

Dużym zainteresowaniem cieszy się olbrzymi diabelski młyn, który ma aż 33 metry wysokości. Wieczorową porą, ozdobiony śliczną iluminacją robi niesamowite wrażenie. Wieczorny wypad na grzane wino z przyjaciółką mogę uznać za udany! Wszechobecna eksplozja kolorów i świateł to zdecydowany raj dla fotografów, którzy chcą potrenować swoje umiejętności. Różnorodność barw kontrastuje ze zwyczajną zimową aurą miasta.

Inicjatywa jarmarków miejskich pozwala nam odnaleźć dodatkową inspirację na wymyślanie tegorocznych drobnych upominków. Moją torbę wypełniły cudownie pachnące francuskie mydła, do których można dopasować oryginalne mydelniczki. To taki upominek, który zawsze się sprawdzi.