Plaże Sri Lanki – południowe wybrzeże
Plaże Sri Lanki to jeden z ważnych punktów mojej wyprawy na Cejlon. Chciałam zobaczyć te niezwykłe, piękne nadbrzeże, które jak dotąd podziwiałam tylko na zdjęciach. Prawdą jest, że przed wyprawą zrobiłam dokładny research i jakie bym fotografie nie oglądała, plaże były tam niezwykłe.
Z racji terminu naszego wyjazdu, planów i pogody, nasz wybór padł na południowe wybrzeże. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, cieszyliśmy się słońcem i ładnymi widokami.
Plaże Sri Lanki, które udało nam się odwiedzić
Od razu zastrzegam, że nie jestem żadnym znawcą plaż Sri Lanki. Spędziłam na nich raptem 6 dni. Jednak przed przyjazdem jak już wspominałam, zdobywałam informacje, by potwierdzić rzeczywisty wygląd danych plaż. I prawda jest taka, że jest tam mnóstwo cudownych miejsc, dzikich plaż, albo także i takich zagospodarowanych, jedne są w klimacie reggae, a kolejne w klimacie surferskim. Znajdą także tu coś dla siebie miłośnicy miejsc rybackich.
Jedno z czym musicie się liczyć to mocne prądy na które trzeba uważać. Zdecydowanie nie zrobicie sobie treningu pływackiego, pomimo tego znajdziecie miejsca w których sobie ponurkujecie i się solidnie pomoczycie.
Moją propozycją jest przemieszczanie się po wybrzeżu, aby spędzić trochę godzin tu, trochę tam. Jeśli jadąc tuk-tukiem zobaczycie fajny kawałek plaży, która zachwyca, warto zrobić przystanek. Eksperymenty to jest to. Wybrzeże jest piękne i każdy znajdzie na nim coś co mu odpowiada. Ważnym elementem tej układanki jest to, by nie pozostać w jednym miejscu.
Tangalle
Bardzo zależało mi, by zobaczyć tamte plaże. Nie trafiliśmy na te najpiękniejsze, bo wizyta w Tangalle była tylko przejazdem. Jednak i tak zatrzymaliśmy się na odpoczynek i relaks na niesamowitym kawałku piaszczystego brzegu. Mieliśmy plan, aby nocować w drewnianym domku przy plaży, bo tutejsza lokalizacja oferuje trochę takich noclegów, niestety zmiana terminu pobytu uniemożliwiła nam te zamierzenia. Zachęcam, bo nocleg w domkach na drzewie w okolicach plaż Tangalle wskazany!
Hiriketiya Beach
Jeśli chcesz się zrelaksować to udaj się na tę plażę. Och jak tam się odprężyliśmy i wybawiliśmy. Plaża z zatoczką, gdzie na falach królują surferzy. I my się pokusiliśmy o taką zabawę! Co okazało się naprawdę trudne i wyczerpujące.
Surfing odpowiedni jest tu i dla doświadczonych surferów, bo dalej od linii brzegowej doświadczeni wyjadacze łapali tu dobre fale. Ale także nadaje się doskonale dla początkujących, bo w samej zatoce łatwo o mniejsze fale. Na miejscu jest szkółka dla początkujących i wypożyczalnia desek, z których, aż szkoda nie skorzystać.
Plaże Sri Lanki – Vijaya i Dalawalla Beach
Vijaya to plaża, która najbardziej mnie urzekła, poprzez niesamowite rozlokowanie wielkich kamieni przy plaży. Widok był malowniczy i robił niezwykłe wrażenie. Do tego otaczające palmy, szmaragdowa woda, wiatr we włosach, to wszystko sprawia, że czujesz się jak w raju.
Vijaya łączy się z Dalawalla Beach i to tu znajdują się huśtawki, dzięki którym można zaliczyć podniebny lot wprost z palmy. Przeraża mnie jednak fakt, że w okolicy tych dwóch plaż budują dwa hotelowe kolosy i być może już niedługo nie będą one takie kameralne i urocze. Na teraz cieszę się, że zdążyliśmy się nacieszyć okolicą w czasie, kiedy przy niej znajdują się tylko domy gościnne i małe kameralne hoteliki.
Jeśli ktoś każe mi wskazać najładniejsze plaże Sri Lanki to Vijaya właśnie będzie dla mnie numerem jeden.
Unawatuna Beach
Bardzo duża i czysta plaża. Jest tu naprawdę szeroko i pusto, bo ze względu na palące słońce turyści przebywają w okolicznych lokalach. Stąd można podziwiać widok na piękny ocean. Okolica jest dość komercyjna, bo wzdłuż niej ciągnie się spora ilość knajpek, kawiarni, restauracji i barów. Tam zupełnie nie czułam się, jakbym była na Sri Lance, bardziej w turystycznej enklawie. Co nie zmniejsza uroku tej okolicy, bo jest naprawdę ładna.
Galle
Nie natrafiłam tam na plażę, która zachwyciłaby mnie pod kątem kąpieli morskich. Raczej polecam tu zobaczenie okolic fortu i latarni morskiej. To miejsce popularne wśród turystów do podziwiania widoków na ocean.
Galle jest też dobrym miejscem, aby zapoznać się z życiem Lankijczyków. Mimo, że jest tam trochę turystów, to praca wre. Spotkasz tu rybaków, handlarzy, życie jak wszędzie indziej. Przypadkiem przechodząc natrafiliśmy na sąd i salę sądową po brzegi wypełnioną miejscowymi. I kto by pomyślał, że nie mam pojęcia jak wygląda taka sala w Polsce, a udało mi się podpatrzyć w innym, odległym kraju.
Galle potraktowałam bardziej jako doświadczenie, jak się tam żyje, niż atrakcję turystyczną.
Podsumowanie
Pisząc i przeglądając ten wpis cofam się myślami do tych rajskich miejsc. Bo serio chwilami myślałam, że trafiłam do nieba. Sri Lanka ma przepiękne plaże i jest pięknym miejscem, do którego chce się wracać. Nasz plan polega na tym, by kiedyś jeszcze odwiedzić to miejsce i tym razem podziwiać wschodnie plaże tego kraju. Jeśli nie wiesz, gdzie jechać na wakacje, nie wahaj się – zachęcam Cię do wyboru pięknej Sri Lanki!
Jowita
zobacz także:
Zwiedzanie Sri Lanki – co udało nam się zobaczyć?
Sri Lanka – nasze pierwsze wrażenia
2 komentarze
Macin
W jakim miesiącu gościliście na Cejlonie ? Wybieramy się tam w sierpniu i zastanawiam się czy na południu jest szansa na taką pogodę jak ta widoczna na tych pięknych zdjęciach.
Jowita
Marcin, my bylismy w lutym. Na lipiec, sierpień na Sri Lance proponuję wschodnie plaże np okolice Trincomalee, a niżej Arugam Bay lub Pasikuda Beach